Cannelloni ze szpinakiem pod beszamelem

Szukając pomysłu na dzisiejszy obiad ze szpinakiem znalazłam przepis na sos szpinakowy :) W szafce już od jakiegoś czasu zalegał makaron Cannelloni. No i postanowiłam go nadziać ekojowym farszem :-D Jak to zrobiłam - podaję poniżej:

Zaczynamy od przygotowania farszu szpinakowego. Wszystko robimy tak jak w przepisie na z Ekoj.pl, z tym że z podwójnej ilości. Ja dodatkowo zamieniłam jogurt na kwaśną śmietanę 18%. Danie jest cięższe, ale nabiera śmietanowego aromatu. Oczywiście skorzystałam z rady zamieszczonej w powyższym przepisie i na końcu dodałam jedno jajko.

Po przygotowaniu farszu nadziewamy nim makaron cannelloni. Układamy następnie w podłużnym żaroodpornym naczyniu, uprzednio posmarowanym oliwą z oliwek. Jednak, aby nasze danie było w pełni satysfakcjonujące dla podniebienia, musimy dodać coś jeszcze - sos beszamelowy! Brzmi poważnie, przygotowanie nie jest aż tak trudne jak niektórzy mówią. Tak więc: Zaczynamy od zasmażki. Na małym ogniu rozpuszczamy masło. Dodajemy mąkę i mieszamy. Nie przerywając mieszania, podsmażamy jeszcze chwilę. Mleko mieszamy z czosnkiem, sokiem z cytryny, solą, pieprzem, gałką muszkatołową (wg uznania - ja daję 2 szczypty soli i po 3-4 szczypty pieprzu i gałki). Mieszankę mleczną wlewamy do zasmażki, dokładnie mieszamy, aby nie było grudek i gotujemy 1-2 minuty aż całość zgęstnieje.

Sosem zalewamy ułożone w naczyniu cannelloni. Na górę ścieramy żółty ser i posypujemy ziołami prowansalskimi i słodką papryką. Pieczemy ok. 20 minut w temp. 180 st. Muszę powiedzieć, że danie spełniło kulinarne oczekiwania, tak więc ze spokojem wrzucam do Was i polecam innym Czytelnikom :-)